Blog

9-te Craftonowe urodziny

4 października 2019



To z czym z pewnością identyfikuje się Crafton, to nieprzerwana chęć do odkrywania - nowej wiedzy, projektów, ludzi z pasją, a wreszcie miejsc dotąd nieznanych. Dlatego świętując urodziny, corocznie wyjeżdżamy zwiedzić nowe lokalizacje.

Tym razem postawiliśmy na miasto określane jako miejsce pełne kontrastów - gdzie wypełniona wpływami różnych mocarstw historia przeplata się nowoczesnością, która nie ustępuje innym europejskim aglomeracjom. Pora odkryć Kaliningrad!

Mając na pokładzie entuzjastów floty morskiej zaczynamy od Muzeum Oceanu Światowego. Tam wśród ekspozycji Radziecka łódź podwodna B-413 z 1968 roku, która podobno jeszcze w 1999 roku pływała po Morzu Bałtyckim oraz statek łączności kosmicznej. Po zastrzyku nowej wiedzy i ciekawych (lub nie:)) anegdot przewodnika, ruszymy w spacer śladami zabytków. Katedra, mauzoleum Kanta, Plac Zwycięstwa, Sobór Chrystusa Zbawiciela, będą cieszyć nasz oko. A że ten wyjazd to tylko podziwianie tego co widać, żadni nowy smaków spróbujemy lokalnej kuchni. A jednym z dań z pewnością będzie przykryty chlebowym ciastem przeróżny farsz na bazie kasz zapieczony w glinianych misach.

Nie zapomnimy, że ten wyjazd to urodziny - w sobotnią noc będziemy celebrować w tętniących nocnym życiem centrum.

Niedziela to czas na odpoczynek. Nic nie sprzyja temu lepiej niż piękna natura. Dlatego z Kaliningradu wyruszymy na Tereny Mierzei Kurońskiej, która zachwyca bogactwem dzikiej roślinności czy ilością żyjących na terenie półwyspu zwierząt łosi, saren, lisów czy dzików.

Ostatniego dnia chcemy sięgnąć po lokalną kulturę, historię nowożytną i poznać miejscowe zwyczaje. Odwiedzimy Dom Sowietów, który miał być siedzibą administracji, a tym samym wyrazem potęgi i siły ZSRR. Poznamy potęgę bazaru centralnego.

Urzeczeni opiniami, że stolica obwodu kaliningradzkiego potrafi zauroczyć, pojedziemy to zweryfikować, relacjonując Was nasze przeżycia i wrażenia.