Blog

Nowe trendy i mody w projektowaniu stron internetowych

18 sierpnia 2018

Z modą bywa tak, że to, co wczoraj byłoby obciachem, dzisiaj już jest trendy. Byłem więc tylko odrobinę zaskoczony, gdy wizyta na oficjalnej stronie Ligi Narodów UEFA przywołała wspomnienia internetowych “koszmarków” z lat dziewięćdziesiątych. Porównanie może nieco krzywdzące, jednak falująca w nagłówku logo-flaga i animowana stopka na pół ekranu jak nic cofają mnie do czasów, gdy na każdej stronie coś musiało się ruszać, błyszczeć, migotać. I chociaż aplikacje mobilne już trochę przyzwyczaiły nas do ruchu na ekranie, teraz możemy mówić o prawdziwym boomie na animacje, a format GIF przeżywa swoją drugą młodość. Dzięki temu, że designerzy i deweloperzy mają więcej narzędzi i sposobów na optymalizację ruchomych obrazów, pozwalamy sobie na więcej bez negatywnego wpływu na czas ładowania strony. Dlatego animujemy już wszystko: od zwykłych ozdobników, przez elementy nawigacji, po samą treść strony. Na tym ostatnim zyskuje zwłaszcza trend u kolegów i koleżanek z marketingu, czyli storytelling.

Animacje to jednak nie jedyny sposób, w jaki lubimy uderzać w nostalgiczne struny. Wystarczy spojrzeć, jak wielką popularnością cieszą się nawiązania do lat 80. czy 70. nie tylko na stronach internetowych, ale też w filmach, serialach czy grach. Powróciliśmy do jaskrawych kolorów i przeprosiliśmy się z gradientami (zwłaszcza łączącymi odcienie fioletu i różu), które jeszcze niedawno zostały całkowicie wyparte przez “płaską” grafikę. Na krystalicznie czyste filmy w rozdzielczości 4K nakładamy zniekształcenia i szumy zniszczonych kaset VHS. Choć najważniejsze w tym wszystkim jest to, że… nie ma to wielkiego znaczenia.

W projektowaniu serwisów internetowych to wciąż użyteczność jest najważniejsza. Dlatego z jednej strony pozwalamy sobie na więcej tworząc szatę graficzną, a z drugiej wciąż ograniczamy ją o konkretne cele do zrealizowania przez użytkowników. Jeśli do naszych odbiorców przemawiają neonowe barwy z typografią niemieszczącą się na ekranie, to czemu im tego nie dać?

Gdy już o projektowaniu mowa, to widać duży nacisk na kolaborację wszystkich osób odpowiedzialnych za projekt. Producenci aplikacji dążą do tego, aby jedno narzędzie służyło do robienia prostych szkiców, makiet, grafik, a potem pozwalało również na szybkie wypuszczenie gotowego serwisu w świat. Oczywiście podczas ciągłej współpracy zespołu, na żywo, w chmurze. A wszystko po to, byśmy mogli jak najsprawniej dostarczać użytkownikom falujące logo-flagi. W przypadkach biznesowo uzasadnionych, naturalnie.